środa, 16 lipca 2014

Z dziennika obozowego Zwiadowców, Herosów i Combat - 15 lipca 2014

„Kolejny dzień w obozie Herosów przyniósł nowe doświadczenia i przygody. Herosi już od rana zmagali się z morskimi potworami w królestwie Posejdona. Z pomocą leśnych boginek zbudowali tymczasowe obozowisko w lesie, które miało być dla nich schronieniem. Z wysoce rozwiniętą linią obrony. Po wieczornym posiłku złożyli ofiary  bogom (w nadziei na ich łaskawość i przychylność ). Demeter – władczyni natury, powierzyła im tajniki mistycznej sztuki  ziołolecznictwa. Po czym Herosi wyruszyli w las by odnaleźć konkretne zioła. Wraz z zachodem słońca w Arkadyjskim Lesie pojawiły się groźne Erynie. Dzielni Herosi wyruszyli od razu z misją pokonania potworów. Niestety natknęli się na Aresa, którego zbudzili  i rozgniewali…”
Patrol drużyny Herosów: Alicja Smalewska i Marysia Haładyna
„Był mroźny, wietrzny poranek. Patrol mistrzowski obudził obozowiczów i poinformował o porannym rozruchu. Trening był wyczerpujący, ale potem nikomu już się nie chciało spać. Po posiłku wszyscy udali się na plażę. Sportowe rozgrywki i pierwsze promienie słońca rozjaśniły humory. Po obiedzie były zajęcia z terenoznawstwa, podczas których można było nauczyć się posługiwać  busolą. Następnie Zwiadowcy skończyli budować szałasy, a gdy dowiedzieli się o śladach bytności Genoweńczyka w Martwym Lesie – udali się z misją odszukania groźnego wojownika.”

Patrol korpusu Zwiadowców nr 4: Szymon Ciura i Jan Pietrzykowski












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz